"Nie miał nic do gadania". W PiS wrze po decyzji Kaczyńskiego
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek poinformował w czwartek wieczorem na platformie X, że "decyzją p. prezesa Jarosława Kaczyńskiego, z dniem dzisiejszym p. Krzysztof Jurgiel, członek Prawa i Sprawiedliwości w woj. podlaskim, został zawieszony w prawach członka PiS". Jak dodał, "decyzja wchodzi w życie z dniem podjęcia".
Przyczyn takiego ruchu prezesa PiS nie podano. Nieoficjalnie jednak stacja TVN24 ustaliła, że jednym z powodów zawieszenia Jurgiela ma być obciążenie go odpowiedzialnością za odejście dwóch radnych sejmiku na Podlasiu. Według polityka z władz partii, na którego powołuje się TVN24, to Jacek Sasin przekonał Kaczyńskiego, że winny utraty władzy PiS na Podlasiu jest Jurgiel.
Kaczyński zawiesił Jurgiela. "Wszystko było w rękach Sasina i Kosickiego"
Okazuje się, że decyzja Kaczyńskiego wywołała niemałe emocje w podlaskim PiS. O panujących tam nastrojach informuje Wirtualna Polska, która rozmawiała z lokalnymi działaczami tej partii. Z ich relacji wynika, że Jurgiel jest "podłamany" i nie rozumie tej decyzji.
– Sasin zawinił, Jurgiela powiesili – podkreśla jeden z rozmówców portalu.
Według innego polityka PiS, dwoje radnych PiS, którzy przeszli na stronę Koalicji Obywatelskiej, przed kilkoma laty "zerwali się" Jurgielowi. Z tego właśnie powodu łączenie go z nimi dziś jest "bezpodstawne".
– Krzysiek nie miał przed tymi wyborami w regionie nic do gadania. Nie miał jak knuć, bo nie miał narzędzi. Wszystko było w rękach Sasina i Kosickiego. Ale teraz najłatwiej na Jurgiela zrzucić całą winę – podkreślił rozmówca WP, który brał udział w czwartkowym spotkaniu z Kaczyńskim.
Jurgiel: Nie czuję się winny
Portal zwrócił się też do samego zainteresowanego. Krzysztof Jurgiel zachowuje jednak wstrzemięźliwość w komentarzach. Podkreśla, że formalnie nie otrzymał żadnego postanowienia, w którym wskazane by były powody jego zawieszenia. W tej kwestii odsyła do Jarosława Kaczyńskiego. – Ja się nie czuję winny – przyznaje.
Jurgiel przekazał ponadto, że jeśli zarzuty wobec niego się pojawią, odniesie się do nich na konferencji prasowej.